Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/przyrodnicza.glogow.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra13/ftp/przyrodnicza.glogow.pl/paka.php on line 5
nikt się nie chowa w szafie. To zajmie tylko kilka minut.

nikt się nie chowa w szafie. To zajmie tylko kilka minut.

  • Natan

nikt się nie chowa w szafie. To zajmie tylko kilka minut.

09 August 2022 by Natan

– Pomogę ci. – Idź do kuchni i zrób sobie herbaty. – Madison może wrócić w każdej chwili. – Jeśli ją usłyszę, to wyjdę. Dzieci nie powinny się dowiedzieć, że jestem w Vermoncie. Lucy przesunęła ręką po mokrych włosach . – To wszystko jest obrzydliwe. – Wiem – odparł. Zgarnął nietoperza na rakietę, zajrzał pod łóżko, do szafy i wyszedł na korytarz. Lucy poszła za nim. – A co zrobisz, jeśli kogoś tu znajdziesz? Dasz mu po głowie rakietą? – Wepchnę mu tego nietoperza do gardła – mruknął i otworzył szafę w korytarzu. Przypomniała sobie, że przecież Sebastian doskonale zna ten dom. Nie potrafiła jednak wyobrazić go sobie, gdy jako dwunastolatek z zapałem wykopuje robaki za domem, tak jak teraz J.T. – Czy myślisz, że ten nietoperz zmarł z naturalnych przyczyn? Sebastian szedł korytarzem w stronę przeciwną do kuchni. – Nie zamierzam przeprowadzać mu sekcji zwłok. – Wolę nie myśleć, że ktoś go zabił po to tylko, aby mnie przestraszyć – westchnęła. – To nie myśl – rzucił krótko. – Przeszkadzam ci? – Tak – przyznał. – Zrobię sobie tej herbaty, a ty skończ swoje – powiedziała i zostawiła go samego. Sebastian nie skomentował tego ani słowem. Gdy w kilka minut później pojawił się w kuchni, mruknął tylko: – Dom jest czysty – i poszedł do wyjścia. A w progu dodał: – Wyrzucę tego nietoperza i zostawię rakietę na schodach. Lucy siedziała przy stole nad kubkiem nietkniętej herbaty z rumianku. Myślała o nietoperzu i o pocałunku Sebastiana. Żaden z tych tematów nie działał na nią kojąco. Sebastian wciąż nie wychodził. Stał w progu i patrzył na nią. W świetle zmierzchu szary kolor jego oczu wydawał się jeszcze bardziej nietypowy. – Colin był głupi, że wysyłał cię do mnie. – Nalegał, więc musiałam mu to obiecać – zaczęła się tłumaczyć, ale on jej przerwał: – Wiem. Lucy, nie martw się, już więcej cię nie dotknę. – Do tego potrzeba dwóch osób – powtórzyła jego słowa. Wyszedł, nie odwracając się. Naraz za oknem rozbłysło i rozległ się grzmot, a w chwilę później lunął deszcz. Lucy pomyślała, że Sebastian na pewno zawróci, ale tak się nie stało. Wybiegła na schodki i w jednej chwili przemokła do nitki. Jak to możliwe, by zniknął tak szybko? Wróciła do kuchni, wylała herbatę do zlewu i poszła na górę do sypialni. Tam przebrała się w zwykłą koszulę nocną i wskoczyła do łóżka. Wzięła książkę, jednak w żaden sposób nie mogła się skupić na czytaniu. W kilka minut później usłyszała podjeżdżający pod dom samochód. Madison wpadła do domu tylnymi drzwiami i zawołała

Posted in: Bez kategorii Tagged: maroko ubiór turysty, maroko ubiór turysty, hanna domagala,

Najczęściej czytane:

co?

To nie jest tylko pijaństwo, pomyślała, czując nagłe ssanie w żołądku. Richard hula, chcąc o czymś zapomnieć. Tak jak kiedyś, na studiach. Wtedy wyłaziły z niego wszystkie najgorsze cechy. ... [Read more...]

się do Lily:

– Mogłabyś zaparzyć kawę dla mojego zalanego przyjaciela? Chyba trzeba go trochę otrzeźwić. – Naturalnie – odrzekła i poszła do kuchni. ... [Read more...]

W jego głosie zabrzmiało ostrzeżenie, ale Laura na to nie

zważała. - Siedź tam na górze i pozwól Kelly zapomnieć, że w ogóle ma ojca. Niech się nauczy żyć bez rodziców. Niech się do tego ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 przyrodnicza.glogow.pl

WordPress Theme by ThemeTaste