Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/przyrodnicza.glogow.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra13/ftp/przyrodnicza.glogow.pl/paka.php on line 5
z Lizzie i Jackiem. Siniaki nie wyglądały już tak

z Lizzie i Jackiem. Siniaki nie wyglądały już tak

  • Natan

z Lizzie i Jackiem. Siniaki nie wyglądały już tak

05 March 2021 by Natan

fatalnie, a historyjka o napadzie, zgodnie z przewidywaniami, bardzo chłopca poruszyła, kiedy mógł w końcu zobaczyć ojca na własne oczy. Widmo tracheotomii znów się na jakiś czas oddaliło i wdzięczność Lizzie za ten dar niebios wzięła górę nad obrzydzeniem do męża, którego wciąż musiała znosić u swego boku. - Tato, a ty im oddałeś? - chciał wiedzieć Edward. - Próbowałem. - Lepiej tego nie robić - ostrzegła Lizzie starszego syna. - Trzeba oddać wszystko, czego chcą, bo najważniejsze jest bezpieczeństwo. - Ale lepiej dorwać tych gnojków - wtrącił Jack. - Uważaj na język - upomniał go Christopher. - A jak mam ich nazwać? - Założę się, że ich nie złapali - rzekł Edward. - Raczej nie - zgodził się Christopher. - Tatusiu, bardzo cię bolało? - zapytała Sophie. - Bolało, kochanie, ale teraz, gdy jestem z wami, prawie nic już nie czuję. Natomiast Lizzie czuła obrzydzenie. Wiedziała, że tym razem nie potrafi mu już wybaczyć. Bez względu na to, jak cudownie opiekował się dziećmi, jak bardzo one wszystkie wierzyły w swojego idealnego tatuśka, dla niej był po prostu skończony. - Biedny Christopher - użaliła się na jego widok Ange-la, która zgodnie z planem miała tego wieczoru wyjechać. - Co za potworność go spotkała! - Rzeczywiście potworność - przyznała Lizzie. - Dla niego to znacznie gorsze niż dla kogoś z nas. My w razie choroby czy jakichś obrażeń zawsze możemy liczyć na jego opiekę, a ten biedak nie ma nikogo. - Uśmiechnęła się do córki. - W każdym razie nikogo tej klasy, co on sam. - Aha. - Z tobą wszystko w porządku? - zaniepokoiła się nagle Angela. - Głupie pytanie, jak na to, co przeszłaś. Na pewno mogę jechać? Bo chętnie zostanę trochę dłużej. - Nie ma potrzeby. - Lizzie z determinacją przybrała dziarski wyraz twarzy. - William za tobą tęskni, a ja mam tu Gilly do pomocy. - Ejże? - Angela położyła jej dłoń na ramieniu. - Nadal jestem twoją mamą, Lizzie. Przede mną nie musisz udawać silniejszej, niż jesteś. - Wiem, że nie muszę. ~*~ Przez kilka następnych dni Christopher w obecności dzieci trzymał się dostatecznie dobrze, ale gdy były poza domem - w szkole czy u kolegów - albo spały, popadał w coraz większe przygnębienie. - Byłabym ci wdzięczna - powiedziała mu Lizzie w środę - gdybyś starał się nieco bardziej przy Gilly.

Posted in: Bez kategorii Tagged: newsy o gwiazdach, jakie sniadanie, pies do dziecka,

Najczęściej czytane:

o mężczyznę. ...

– Kurwa, jak ja nie cierpię takich ciot jak ty! – zasyczał nagle dres. Krystian przełknął gęstą ślinę, rozglądając się dookoła. Koledzy trzymającego go faceta stali dalej i śmiali się głośno, rzucając w niego niewybrednymi epitetami. ... [Read more...]

Czuł się dzisiaj tak pewny siebie, jak jeszcze nigdy.

Ruszył żwawym krokiem w kierunku klubu, który wcale nie znajdował się tak daleko od jego miejsca pracy. Rozejrzał się po klubie tęsknym wzrokiem, po raz kolejny poszukując swojego ... [Read more...]

adnemu mężczyźnie nie ...

wolno wejść na teren kąpieliska dla pań, żeby nic nie zagrażało skromności. - No, niezupełnie - przerwał jej Fort. Becky spojrzała na niego pytająco. Fort wahał się przez chwilę, lecz w końcu wyjaśnił, z trochę niewyraźną miną, co miał na myśli. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 przyrodnicza.glogow.pl

WordPress Theme by ThemeTaste